Mój mózg wcale mnie nie uszczęśliwił kiedy przypomniał mi o prezentacji z geografii. Chcę odejść od tego całego syfu na jakiś czas.
Spijać nektar z życia. Dlaczego więc zostają mi rzucane same ochłapy?
Dzisiejszy dzień wreszcie miał być przyjemny, normalny lecz jestem niewidzialna dla telefonii komórkowej.
Cóż za upiory czepiają się mych myśli ? Cóż za demony tną moją skórę na małe kawałeczki i czynią ją chropowatą ?



Żyje snami i głupawymi marami które z dnia na dzień są coraz dziwniejsze. Tyje z prędkością światła bo zajadam problemy. Wszystko super. Gra i buczy ,aż tu nagle BUM. Pieprzy mi się w głowie, przewraca w duszy. Kto to rozumie?
Wszystkie tępe gnidy chcą żyć czyimś życiem. Niech to chociaż robią po cichu.. tak naprawdę to słabe robaki które muszą każdą ploteczką podzielić się z kimś innym bo dopiero wtedy czują ,że ich organizm funkcjonuje.

Kiedy ubrudzisz sobie ręce krwią to pamiętaj ,że później musisz sprzątnąć ciało i miejsce zbrodni.
Chore myśli lecą jak szybowiec i rozdzierają wszelkie zdarzenia jak chmury. Puchate obłoki.. tłuste.. obrzydliwe.
ZDJ. : Malwina Kolankiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz